Korzystając z okazji, ostatniego dnia czasu letniego wybrałem się na wycieczkę czerwonym szlakiem biegnącym po południowej stronie Myślenic. Moja trasa biegła przez jedno z pasm Beskidu Wyspowego, które wraz z pasmem górskim od północy zamykającym dolinę, w której znajdują się Myślenice tworzy umownie nazywana partię- pasmo górskie- „Beskid Myślenicki”.
Beskid Myślenicki to pasmo górskie obejmujące zachodnią część Beskidu Wyspowego oraz wschodnią Beskidu Makowskiego, którego granice wyznaczają dolina Skawy, Raby i Stradomki. W rzeczywistości sam Beskid Myślenicki nie stanowi jednostki geograficznej, lecz jego nazwa została stworzona na potrzeby literatury turystycznej, która pojawiła się już w dwudziestoleciu międzywojennym.

Zaparkowawszy samochód na osiedlu 1000 lecia udałem się bezpośrednio pod symbol Myślenic- „Lipkę”. Stara lipa górująca nad miejscowością znajduje się w herbie Myślenic i jest miejscem bardzo chętnie odwiedzanym przez turystów. Drzewo mimo tego, że jest po wielu przejściach- podpalenia, uderzenia piorunów, próby ścięcia, dzielnie stoi na straży wejścia na kolejny ważny element szlaku- Górę Plebańską.

Góra Plebańska prawie w całości jest zalesiona, znajduje się tam śródleśna polana a na niej kapliczka. Jak wynika z legend na Górze Plebańskiej znajdowała się pogańska świątynia gdzie oddawano cześć bożkom leśnymi górskim. Obecna kaplica, zwana Studzienką, zbudowana została na miejscu poprzedniej w 2. połowie XVIII wieku w stylu późnobarokowym, otrzymując za patronkę Matkę Bożą Śnieżną.

Na polanie w ciepłe, słoneczne dni jak ten, w którym przechodziłem przez nią, zbierają się rodziny i grupy starszych pań odmawiając różaniec i paląc ogniska.

Dalsza część szlaku prowadzi cały czas przez lasy jodłowo- świerkowo- bukowe, zbocza są łagodnie, gdzieniegdzie swe źródła maja strumienie.

Moim zamiarem było zejście ze szlaku jedną z leśnych dróg prowadzących do doliny, przecięcie jej w okolicach miejscowości Jasienica i wejście na żółty szlak idący równolegle na północ od doliny, niestety ciągłe robienie zdjęć opóźniło mój marsz i musiałem skrócić trasę idąc do Myślenic dolina przez Jasienicę i Bysinę.

Dobrze zrobiłem bo do samochodu dotarłem gdy było już mocno szaro.

Jak na środek jesieni, pogoda dopisała niesamowicie! Widoki w Beskidzie myślenickim były wspaniałe i z całą odpowiedzialnością mogę wszystkim polecić udanie się na wycieczkę jednym z pasm górskich okalających dolinę Myślenic, Bysiny i Jasienicy!